W tym tygodniu w tekście z cyklu Ludo ergo sum zabieram głos w sprawie, w której każda szanująca się osoba pisząca o grach głos zabrać powinna ;) Spoglądam jednak na temat z nieco innej strony, próbując odpowiedzieć na pytanie, dlaczego powszechne w wielu kręgach przekonanie o większej szkodliwości przemocy w grach w porównaniu z przemocą w filmach jest błędne. Zapraszam do lektury.
